Darłowo w dużej części żyje z Morza i gospodarki morskiej.  Mamy flotę kutrów i łodzi rybackich, port handlowy bijący rekordy przeładunków,  Oddział Morskiej Agencji z Gdyni, firmę zajmująca się eksportem i importem towarów Lech – Port, Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb na europejskim poziomie,   Stocznię Remontową statków,  Port jachtowy, firmy zajmujące się przetwórstwem i działalnością handlową jak np.: PPH Pirs, Zakład Przetwórstwa Ryb „Mieszko”, „DARPOL” (w Barzowicach), Premium Seafood (w Rusku), Sortownię ryb i owoców morza,  szereg indywidualnych firm prowadzących połowy, przetwórstwo i sprzedaż ryb, sieciarnię Baltic-Net, Fabrykę lodu itp. Działalność rybacką i przetwórczą w spierają Darłowska Lokalna Grupa Rybacka,  Darłowska Grupa Producentów Ryb i Armatorów Łodzi Rybackich. Osobną flotę stanowią kutry organizujące morskie rejsy wędkarskie na połowy dorsza i łososia oraz sezonową flotę geleonów zajmującą się rejsami morskimi  na  redzie, szybką łódź organizującą wycieczki morskie, czy tramwaje wodne i inne. Służą ludziom morza i dbają o ich bezpieczeństwo: Stacja Ratownictwa Brzegowego SAR, Kapitanat i Bosmanat Portu Darłowo, Zarząd Portu Morskiego Darłowo. Mamy również Zespół Szkół Morskich, który kształci ludzi morza.  Wszędzie w tych firmach, spółkach czy instytucjach pracują ludzie morza. W dniu ich święta burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz serdecznie dziękował im za ich wkład na rzecz rozwoju gospodarki morskiej w naszym mieście,  otwierając darłowski Dzień Morza. Sceniczne występy zainaugurował  Szantowy Zespół „Kubryk” w składzie Krzysztof Piechota –autor i wykonawca, Ryszard Orzechowski wirtuoz akordeonu i multiinstrumentalista oraz darłowianka  Dominika Lesner-wokal. W pełni dojrzały i perfekcyjny muzycznie zachwycił widzów zespół muzyczny „HAZES”.  W koncercie darłowscy muzycy i wokaliści wykonywali covery klasyki polskiego rocka, autorskie utwory oraz hity zespołów Maanam, Wilki, Hey, Kult, Dżem, ONA, Daab, Róże Europy. W przerwie pomiędzy występami gospodarz miasta uhonorował listami gratulacyjnymi i okolicznościowymi  medalami miasta z widokiem muralu o tematyce morskiej cztery pracownice  sieciarni: emerytki Mariannę Augustynowicz i Janinę Motyl oraz aktywnych zawodowo Marię Dudzińską  Marcina Motyla. Natomiast Rafał Bocheński –prezes Darłowskiej Grupy Producentów Ryb i Armatorów Łodzi Rybackich otrzymał od burmistrza Darłowa miniaturę Rybaka z rynkowej fontanny w podziękowaniu za wielki wkład pracy w rozwój gospodarki morskiej i współudział w organizacji imprezy Port & Fish Day. Dalsze występy sceniczne kontynuował „Niezbędny Balast” -zespół szantowy przy ZSM w składzie: uczniowie: Aleksandra Rut (śpiew) , Beata Gawlik (skrzypce), Piotr Sobieraj (akordeon), (Hubert Tepurski (gitara) oraz nauczyciele: Dominika Lesner (śpiew), Bogdan Balcerzak (gitara, śpiew), Robert Gorgol (flet, śpiew, conga). Prawie w tym samym składzie „Niezbędny Balast wydał debiutancką płytę, która jest zwieńczeniem czteroletniej działalności zespołu.  W tym roku połączono rybacki festyn z obchodami Dnia Morza. Wszystkim uczestnikom zaprezentowano sieć do połowów dorsza firmy Baltic-Net i prace sieciarek zgrabnie operujących kleszczkami. Nie zapomniano o najmłodszych, dla których w strefie zabawowej ustawiono zespół dmuchanych zjeżdżalni i labiryntów oraz tarczy do rzutów. Wielkim zachwytem cieszyły się występy utalentowanych fitnesek ze Szkoły Tańca Eweliny Nidzgorskiej.  Licznie przybyli mieszkańcy Darłowa i turyści podziwiali sposób filetowania dorszy, które następnie grillowano i serwowano uczestnikom imprezy. Wydano 800 porcji smacznego dorsza z grilla.  Urząd Marszałkowski w Szczecinie pokrył koszty przygotowania smacznej zupy rybnej na sposób węgierski z warzywami  dla wszystkich uczestników święta morza. Natomiast Darłowska Lokalna Grupa Rybacka częstowała rybą wędzoną. Całą imprezę perfekcyjnie poprowadził Daniel Frącz.  Wieczorem przy Nabrzeżu Usteckim obok figury Matki Bożej Rybackiej proboszcz parafii pw. Św. Maksymiliana Marii Kolbego na pokładzie Pilota 9 odprawił Mszę Świętą w intencji Ludzi Morza, podczas której poświęcił wieniec, który podczas parady kutrów został wrzucony do Bałtyku aby uczcić tych którzy nie powrócili z morza i nieżyjących ludzi morza.