Darłowo, 26 lutego 2018 roku
Pierwsi powojenni, polscy mieszkańcy Darłowa mają swój obelisk, rondo i tablicę pamiątkową. Skupieni w Klubie Pionierów Ziemi Darłowskiej tradycyjnie 7 marca organizują pod patronatem Burmistrza Miasta Dzień Osadnika. W tych dniach 1945 roku w Darłowie pozostało około tysiąca jego niemieckich mieszkańców, w tym trochę Polaków, Francuzów i Rosjan którzy byli tu na przymusowych robotach, albo w niemieckim obozie pracy budującym żelbetowe kadłuby statków. W pierwszych miesiącach powojennych brakowało wszystkiego a nawet wody i prądu. Wysadzone mosty drogowy i kolejowy, zniszczona stocznia, zblokowany port, nieczynna gazownia i elektrownia takie Darłowo pozostawili nam Niemcy, mówił nam o tym jeden z pionierów. To czego nie udało się Niemcom zniszczyć przejęli Rosjanie i wszystko co dla nich było użyteczne wywozili do Związku Radzieckiego, robiąc magazyny urządzeń i rzeczy m.in. w kościele Mariackim, fabryce mebli i w innych miejscach. Komendantura sowiecka rządziła wszystkim i nie uznawała władz polskich. Dzięki zapałowi coraz liczniej przybywających w drugiej połowie lat czterdziestych XX wieku osadników Darłowo stopniowo leczyło swoje rany. Osadnicy na czele z nieocenionym pierwszym powojennym burmistrzem miasta Stanisławem Dulewiczem przywracali do życia wyludnione miasto i nadawali mu polski charakter.
Jak informuje nas Bożena Tomalak –prezes Klubu Pionierów Ziemi Darłowskiej uroczystości Święta Osadników Darłowskich rozpoczną sie w środę 7 marca 2018 o godz. 13 mszą świętą w ich intencji w kościele św. Jerzego. Po mszy nastąpi przemarsz na Plac Marszałka Jozefa Piłsudskiego gdzie, pod obeliskiem Pionierów Ziemi Darłowskiej będą odbywały się dalsze uroczystości, jak przemówienia i złożenie kwiatów. Dalszy ciąg obchodów Dnia Osadnika będzie przeniesiony do Ośrodka Wczasowego Korsarz w Darłówku. Organizatorzy zapewnią transport do Darłówka i z powrotem.
L. Walkiewicz