Darłowo, 16 lutego 2018 roku
Dzisiaj mieszkańcy Darłowa mieli okazję porozmawiać z pracownikami Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia Małgorzatą Koszur, Julitą Wacław oraz Beatą Głowińską o prawach pacjentów, o zasadach korzystania z podstawowej opieki zdrowotnej, o badaniach profilaktycznym w kierunku chorób nowotworowych. Z kolei o profilaktyce choroby próchnicowej zębów u dzieci i kobiet w ciąży zapoznała Pani Magdalena Skrzeczkowska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sławnie. Na uwagę zasługuje obecność w debacie Pani dr Joanny Węgrzyn z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Przychodni Rodzinnej.
Sam temat jest gorący i rozpalił do białości emocje mieszkańców, gdyż wielu z nich dostrzega słabe strony darłowskiej służby zdrowia. Okazało się, że przyczynami obecnej zapaści w funkcjonowaniu miejskiej służby zdrowia jest brak dostatecznej ilości pieniędzy w kasie ZOW NFZ i brak lekarzy. Mimo, że nakłady na służbę zdrowia rosną nieustannie, to potrzeby i oczekiwania pacjentów daleko je wyprzedzają. Jak przytaczała Pani Małgorzata Koszur - rzecznik prasowy wojewódzkiego NFZ- przykłady ze Szwecji pokazują, że w tym kraju oczekiwanie na przyjęcie przez lekarza domowego trwa znacznie dłużej niż u nas.
Wiele trafnych uwag w debacie przedstawiła Pani dr Joanna Węgrzyn. Jak powiedziała problem z kolejkami do lekarza w Darłowie wynikają też z ich fizycznym brakiem. Jeszcze nie dawno było ich w jednej z Przychodni 7, a dziś jest 5. Ponadto wiek lekarzy jest bardzo zaawansowany. Niesłychanie trudnym problemem jest kwestia czasu biurokracji, którą lekarz musi spełnić, aby wreszcie mógł się zająć pacjentem. Czasami jest to połowa czasu przyjęcia chorego.
Na spotkaniu wiele powiedziano o „oszczędzaniu" na pacjencie. Lekarz pierwszego kontaktu nie może odmówić pacjentowi skierowania na podstawowe badania kwi czy moczu. Rzeczywistość pod tym względem „skrzeczy".
Do zaproszonych gości pytań było wiele. Na spotkaniu dominowali seniorzy, więc nie może dziwić, że gro pytań dotyczyło braku rehabilitacji i nie podpisania z naszymi placówkami rehabilitacyjnymi kontraktów. Oprócz braku pieniędzy pojawiły się wskaźniki, algorytmy, które Darłowo nie spełnia.
Było także wiele miłych akcentów. Okazało się, że większa część uczestniczących w spotkaniu ma dobre relacje z lekarzami, chwaliły pielęgniarki w recepcjach przychodni.
Na zakończenie spotkania goście zachęcali do kontaktu telefonicznego w przypadkach lekceważenia pacjentów - póki co takich w Szczecinie nie odnotowano.
Na zdjęciach: 3-godzinna debata z pracownikami Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia
oss