Królewskie Miasto Darłowo      Darłowo na Facebook'u  Darłowo na YouTube  Radio Koszalin  Pogoda

Darłowo - Darłówko idealny duet do wypoczywania
linia ozdobna
Królewskie Miasto Darłowo linia ozdobna

Procesja pokutno – błagalna w Darłowie

Darłowo, 10 września 2008 roku

Największa powódź w dziejach miasta Darłowa miała miejsce 16 września 511 lat temu. Była to powódź z falą tsunami zwaną na Pomorzu “Niedźwiedziem Morskim”. Działo się to w czasie panowania księcia Bogusława X. Książę pielgrzymował wówczas do Ziemi Świętej. W rządach nad Pomorzem Zachodnim zastępowała go małżonka - księżna Anna, córka króla Kazimierza Jagiellończyka. Przebywała wtedy ze swym dworem w darłowskim zamku. Jej kronikarz zanotował: „Ranek tego pamiętnego dnia był podobny do innych dni, tylko znacznie bardziej wietrzny. Wiejący z północnego zachodu silny wiatr wywołał sztorm. W południe wiatr dął już z mocą huraganu, zrywając połacie dachów, powalając drzewa i stare mury. Była to zapowiedź kataklizmu, jaki miał tej nocy runąć na Darłowo. W dawnym gotyckim ratuszu, stojącym na środku rynku zebrała się rada miejska, aby zaradzić zagrożeniu. Zamknięto cztery bramy miejskie, a na murach wystawiono straże. Na zamku księżna Anna zarządziła, aby wszyscy udali się do kaplicy zamkowej i odmawiali modlitwy”. Opis powodzi i jej skutków jako nadzwyczajne wydarzenie opisał mnich z darłowskiego klasztoru kartuzów – “Domus coronae Mariae” - Marienkron (Korona Maryi). Ich kościół i klasztor znajdowały się na terenie przylegającym do Darłowskiej Strugi na południe od ul. Długiej.

Oto, co zapisał na ten temat klasztorny skryba– naoczny świadek wielkiej powodzi,: “Zważcie i posłuchajcie o osobliwych wydarzeniach, które chcę wam powiedzieć i wyśpiewać, które cały świat zadziwią...”
 Ósmego dnia po Narodzinach Maryi, roku 1497, w piątek w południe, zerwał się sztorm z północnego – zachodu i trwał do późnego wieczora wywołując powódź. W Darłówku zostały całkowicie zniszczone nabrzeża portowe, paraliżując na długi czas handel. Ich odbudowa pociągnęła za sobą wysokie koszty. Prawie wszystkie domy zostały rozmyte, wszystko bydło potonęło, a rzeczka (Lutowa łącząca Wieprzę z jeziorem Kopań) została zapiaszczona. Cztery cumujące w porcie statki, w tym duży “Kreyer” zostały wyrzucone na ląd. Jeden koło Żukowa Morskiego, dwa koło klasztoru kartuzów, jeden aż w pobliżu kaplicy Św. Gertrudy. W klasztorze woda stała w krużgankach i w kościele do wysokości ołtarzy. Sad mnichów został zniszczony, a ich piwo i wino zepsute tak, że nikt nie chciał go pić. W ogrodach przed miastem, po spłynięciu wody, znaleziono wiele ryb, a kapusta dostała od słonej wody słonawego posmaku. W okolicznych wsiach, szczególnie w Żukowie utonęło kilka osób. Ucierpiało również samo miasto: w spichlerzach nad Wieprzą było pełno wody i wiele towarów się zmarnowało, okna w kościele zostały rozbite, w kościele parafialnym spadła część dachu z wieży, runęło też przedbramie Bramy Wieprzańskiej. Przewrócony został wiatrak we wsi Krupy. W Kościele, pleban i burmistrz, ogarnięci wielkim strachem, ślubowali każdego roku w owym dniu, świętować po uroczystym nabożeństwie i ku chwale Boga, Najświętszej Maryi i wszystkich świętych, przejść z procesją wokół miasta, przy czym rada miała nieść ufundowaną piękną świecę woskową i rozdzielać jałmużnę.

W roku 1991 ówczesny proboszcz Kościoła p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej w Darłowie - franciszkanin Janusz Jędryszek, kierując się dobrem miasta i tradycją wznowił przerwany wojną zwyczaj odbywania procesji pokutno - błagalnych. Tegoroczna procesja błagalno – pokutna z pochodniami wyruszy w sobotę 13 września o godz. 18, po nieszporach z kościoła Mariackiego i przejdzie ulicami: Wenedów- Morską- Podzamcze - Zamkową – przez dziedziniec zamkowy i dalej ul. M.C. Skłodowskiej – Rynkową - Wieniawskiego do kościoła p.w. Św. Gertrudy. Jak zwykle tak i teraz z tej okazji burmistrz miasta Darłowa Arkadiusz Klimowicz ufundował wielką świecę W procesji towarzyszyć mu będzie przewodniczący Rady Miejskiej Zbigniew Grosz i radni. W kościele Św. Gertrudy zostanie wystawiony krzyż do adoracji i będzie odprawiona uroczysta msza święta, podczas której wierni wzniosą modły o pomyślność miasta Darłowa i jego mieszkańców.

Falę tsunami, jaka runęła na Darłowo i okolicę poprzedził wielki huk niczym pomruk niedźwiedzia. Wywołał go wybuch uwolnionego przez trzęsienie ziemi metanu, zalegającego południowe obszary Bałtyku. Eksplozja metanu wytworzyła falę tsunami, która gwałtownie wyrzuciła zacumowane w porcie cztery statki o prawie cztery kilometry dalej, w tym jeden pod wzgórze Kopa (22 m n.p.m.), na którym stoi do dziś wzniesiony w I połowie XIV wieku kościół p.w. Świętej Gertrudy. Gwałtowna fala morska wdarła się także głęboko w ląd. Czy może się powtórzyć taka fala na południowym Bałtyku? Taki mówią naukowcy!

Leszek Walkiewicz

Procesja pokutno – błagalna w Darłowie

Zobacz nas na Facebook'u

Polityka prywatności

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

 

Zgadzam się Nie, chcę dowiedzieć się więcej