Darłowo, 27 marca 2017 roku
W południe 24 marca 2017 do portu w Darłowie zawinął statek Ikar, który zamocowany na pontonie jacht „Zjawa IV” przyholował do M&W Stoczni Darłowo
Swą nazwą Zjawa IV nawiązuje do serii „Zjaw” (I, II, III), na których w latach 1932–1939 pierwszy Polak, Władysław Wagner opłynął wokół kulę ziemską. Rejs Wagnera został przerwany z powodu II wojny światowej w Great Yarmouth w Anglii. W roku 2012, Roku Władysława Wagnera harcerska załoga symbolicznie dokończyła rejs „Zjawą IV”, pod dowództwem kpt,j.ż.w. Piotra Cichego. Obecny jacht zbudowany został jako jednostka ratownicza w Djupviks Batvarv w Djupvik Szwecji w 1949 r. i jako „Szkwał”, wraz z bliźniaczym „Sztormem” wszedł do służby ratowniczej pod polską banderą. Po ukończeniu służby został przekazany ZHP i w 1983 roku został przebudowany na jacht „Zjawa IV”. Dane techniczne: rok budowy i przebudowy1949/1983; port macierzysty –Gdynia, armator –Centrum Wychowania Morskiego ZHP, typ ożaglowania kecz bermudzki, powierzchnia ożaglowania -162 m kw., liczba masztów-2, długość całkowita – 18,7 m, szerokość-5,64, zanurzenie – 2 m, materiał-drewno, sześciocylindrowy silnik diesla PZM Puck „Delfin”, załoga 15 osób. Zjawa jest jachtem bardzo mocnym i dzielnym – w swej historii opłynęła Przylądek Horn była na Antarktydzie, odbyła rejsy wokół Ameryki Północnej i Południowej, Grenlandii, Spitsbergenu i Kanady – docierając pierwszy raz w historii żeglarstwa do Ziemi Baffina, Zatoki Hudsona, aż po Churchill.
Wracający z transatlantyckiego rejsu w 2016 r. jacht, Zjawa IV wszedł na mieliznę u wybrzeży Szwecji w okolicach Falsterbo. Podjęta próba ściągnięcia jachtu z mielizny przez statek szwedzkiego SAR była nieudana. 23 marca 2017 Zjawa IV wyruszyła z duńskiego portu Dragor – przypięta i zabezpieczona do pontonu i została dzień później doholowana do portu Darłowo. Przy okazji należy wspomnieć, że w 2017 roku przypada stulecie Harcerskiego Ruchu Wodnego. Wówczas w listopadzie 1917 we Władywostoku powstały pierwsze drużyny wodne, stworzone przez dzieci zesłańców syberyjskich. W latach 20. członkowie tych drużyn wrócili do Polski, w okolice Wejherowa i Kościerzyny i tutaj kontynuowali swoją działalność. W tym roku 31 stycznia przypadła również 150. rocznica urodzin generała Mariusza Zaruskiego. W styczniu Sejm RP przez aklamację przyjął uchwałę, w której upamiętniono i podkreślono zasługi Mariusza Zaruskiego. Czytamy w niej m.in.: „Życie i działalność Mariusza Zaruskiego, jego niezłomna postawa i żarliwy patriotyzm, wielkie zasługi dla żeglarstwa i taternictwa stanowią wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń Polaków”. Decyzję o uczczeniu generała podjął także Polski Związek Żeglarski, który ogłosił, że 2017 rok będzie poświęcony generałowi. Darłowo ma także długie tradycje żeglarskie. Działały tu przez wiele lat szkolne (Albatros), zakładowe (PP i UR Kuter), harcerskie, kluby żeglarskie zarówno śródlądowe, jak i morskie jak np. Harcerski Klub Morski założony w roku 1978. Oprócz 15 żaglówek śródlądowych miał dwa jachty pełnomorskie s/y „Kot Morski” i s/y „Modraczek II”. Od kilkudziesięcioleci działa przy oddziale PTTK Klub Turystyki Żeglarskiej. W ostatnich latach przybyło wiele prywatnych jachtów morskich oraz łodzi motorowych używanych także do wędkowania na morzu. Dużo ich cumuje w obydwu basenach jachtowym i rybackim. Mam nadzieję, że entuzjaści sportów wodnych skupią się wkrótce w jachtklubie lub stowarzyszeniu.
L. Walkiewicz