Królewskie Miasto Darłowo      Darłowo na Facebook'u  Darłowo na YouTube  Radio Koszalin  Pogoda

Darłowo - Darłówko idealny duet do wypoczywania
linia ozdobna
Królewskie Miasto Darłowo linia ozdobna

Znad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książce

Darłowo, 30 czerwca 2016 roku

Darłowo, środa wczesne dopołudnie. Dla przechodzących mieszkańców Miasta obok Obeliska Sybiraków widok niecodzienny. Grupka starszych osób, a wśród nich starzec wyróżniający się mundurem oficerskim z wiązanką trzymanych w ręku kwiatów przygotowują się do złożenia hołdu ofiarom wywózek na Syberię i pomordowanych tam Polaków przez Rosjan.  Po tej ceremonii nieduży kondukt kieruje się na Zamek Książąt Pomorskich. Tam dla niewtajemniczonych wyjaśnia się, że bohaterami porannej uroczystości byli goście z Kanady Jan Gasztold i Edmund Flik.

 

 

Jan Gasztold przybył właśnie do Darłowa, aby rozpropagować swoją autobiograficzną książkę „Znad Berezyny do Toronto”. Urodzony i wychowany w Wiszniewie (dzisiejsza zachodnia Białoruś), potomek rodu o rycerskich korzeniach,  przeżył bardzo szczęśliwe dzieciństwo. Idylla dzieciństwa zostaje przerwana wstąpieniem na ten teren sowietów we wrześniu 1939r. Od tej chwili sytuacja pogarsza się z tygodnia na tydzień. Już pół roku później w środku srogiej zimy zostaje z całą rodziną deportowany  na środkową Syberię. Stamtąd po nieprawdopodobnych przygodach całą rodziną dostają się do armii gen. Władysława Andersa. Te i inne bardzo emocjonujące losy tej rodziny, która ostatecznie po wojnie korzenie zapuściła w Kanadzie można wyczytać w promowanej przez nestora książce. Wartość tych wspomnień polega na tym, że choć są w niej opisane losy jednego człowieka, to podobne historie mogłoby opowiedzieć 1,8 mln naszych rodaków wywożonych w głąb Rosji jeszcze na początku lat 50-tych. Większości z nich nie dany był powrót do domu. Podczas spotkania w Muzeum Książąt Pomorskich przedstawiciel Burmistrza Miasta wręczył propagatorowi historii kresów i losów Sybiraków Panu Janowi Gasztoldowi Medal 700-lecia Miasta Darłowa. Dostojny senior ma w pamięci Darłowo za sprawą kuzyna Tadeusza Gasztolda, naukowca,  znanego regionalistę, założyciela wielu Towarzystw Przyjaciół Wilna na terenie Pomorza Środkowego, który go tutaj zaprosił ponad 30 lat temu. Od tego czasu jak sam mówi miasto bardzo się zmieniło, choć i wtedy było bardzo piękne i zapadło mu w pamięci. Ta znajomość z Darłowem była przyczyną, że inauguracyjne spotkanie z czytelnikami rozpoczął od Miasta nad ujściem Wieprzy, a nie od Kołobrzegu, Koszalina czy Szczecina.

 

Za rzecz wyjątkową można uznać, że w Darłowie po 76 latach rozłąki spotkali się razem 3 mieszkańcy Wiszniewy. W Darłowie mieszka Kazimierz Wróblewski, który stamtąd pochodzi oraz dwaj goście z Kanady. Podczas kolacji w przeddzień uroczystości mimo męskiej pozy widać było wzruszenie  kresowych junaków. Na tym spotkaniu można było się dowiedzieć o kolorowości z międzywojnia 5 tysięcznej Wyszniewy. Miejsca zamieszkania 5 narodów (Białorusinów, Polaków, Żydów, Tatarów, Litwinów), 4 religii (islamu, katolicyzmu, prawosławia, judaizmu). Dziś tam zamieszkuje garstka Polaków z 500 Białorusinami. Tamtego świata już nie ma. Dzisiejsza Wiszniewa odpycha pustką i szarością, jakby wstydząc się świetlanej kresowej przeszłości. Wszyscy wspominają, że najgorszym wspomnieniem pobytu na Syberii był nieprawdopodobny głód. Jadło się dosłownie wszystko, a życie potrafiła uratować miejscowa rzepa, której dzisiaj nikt nie chciałby nawet spróbować. Jeden z naszych kresowiaków Edward Flik - o nieprawdopodobnej żywotności i mądrości życiowej - dzieli się ciekawymi refleksjami. „Na tle Zachodu, gdzie liczy się tylko kasa, kasa mamy w sobie zachowanych wiele pozytywów, a zwłaszcza jako naród zachowujemy pamięć historyczną. Jeśli tego nie zatracimy, jeśli szkoły będą kultywować tradycje polskości, to szybko dojdziemy ekonomicznie do poziomu ogarniętych kryzysem kulturowym i moralnym Amerykanów czy Kanadyjczyków”.

 

Za podsumowanie tego niebywałego kresowiackiego środowego zajazdu, który zgromadził także Sybiraków z Darłowa i Koszalina niech posłuży wypowiedź autora - majora Jana Gasztolda- „Podziękujmy wszyscy Bogu, bo to On sprawił, że ocaliliśmy swoje życie, że mogliśmy się dzisiaj spotkać”. Po spotkaniu każdemu uczestnikowi Jan Gasztold wręczył autorski egzemplarz autobiografii wraz z dedykacją.

 

 

Na zdjęciach: moment uroczystości przed Pomnikiem Sybiraków i w Zamku Książąt Pomorskich.

oss-zm

Znad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książceZnad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książceZnad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książceZnad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książceZnad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książceZnad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książceZnad Berezyny do Toronto - biografia Sybiraka ujęta w książce

Zobacz nas na Facebook'u

Polityka prywatności

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

 

Zgadzam się Nie, chcę dowiedzieć się więcej