Darłowo, 15 lutego 2016 roku
Pracownicy Biura Promocji Miasta Darłowa wykazali się sporą kreatywnością. Udowodnili, że aby pobudzić do aktywności lokalną społeczność wystarczy baner i mazak. Tak powstał miejski happening walentynkowy, który wzbudził zainteresowanie nie tylko mieszkańców miasta ale również lokalnych mediów.
Kocham można powiedzieć każdego dnia. Nieczęsto jednak zatrzymujemy się nad emocjami, które żywimy do miejsca naszego pochodzenia - a to był cel nadrzędny akcji lubiędarłowo - mocno tak... Walentynki terminowo wpisały się idealnie w akcję. Akcję, która przez ostatnie cztery dni żyła nie tylko na facebooku - ale również w realnym życiu - na Rynku Miejskim w Darłowie.
W internecie pojawiły się krótkie spoty video reklamujące wydarzenie, które łącznie obejrzało blisko 10 tysięcy osób. Powodzeniem cieszył się sam baner, do którego lgnęli mieszkańcy Darłowa. Organizatorzy akcji - już pierwszego dnia jej trwania musieli wymienić powierzchnię przeznaczoną do składania wpisów. Okazało się bowiem, że miejskie tablo szybko się zapełnia co jest dowodem na to, że mieszkańcy Darłowa utożsamiają się z miejscem w którzy żyją, mieszkają, pracują - a dobrym tego wyrazem jest już powszechnie przyjęte hasło miejskie lubiędarłowo. A co najczęściej wpisywali lubiącydarłowo? Wielokrotnie padło, że lubią miasto za jego niepowtarzalny klimat, za zachody słońca, za wspaniałych ludzi, za miejskie wydarzenia w tym wszystkie cykliczne imprezy muzyczne realizowane w Darłowie. Na piśmie padło też niejedno miłosne wyznanie. Wiemy, że ktoś kocha Agnieszkę i że Mariusza kocha żona. Wśród wpisów pojawiły się również wpisy w języku niemieckim i angielskim. I tak walentynkowa biała karta miejska została pokryta ponad tysiącem wpisów. Jaki jest ich dalszy los?
- To bezcenna miejska walentynka. Wyznanie miastu emocji i przybicie niepowtarzalnego lajka opatrzonego komentarzem, mówi Magda Burduk z Biura Promocji Miasta Darłowa. Odpowiednio zabezpieczymy list i znajdziemy sposób by go teleportować dla potomnych, a o szczegółach poinformujemy - dodaje Daniel Frącz współtwórca akcji.
Mieszkańcom Darłowa dziękujemy za ich liczny udział, niebanalne wpisy i zaangażowanie. Miasto tworzą ludzie - a akcja jest dowodem na to, że gdzieś w każdym z nas tkwi i tętni serce Darłowa.
BPM