Strona głównaKrólewskie Miasto Darłowo
Królewskie Miasto Darłowo
Na skróty
Darłowo, 8 lutego 2016 roku
Krystyna Czubówna czyta Świetłanę Aleksijewicz- tak zapraszał plakat DOK im. Leopolda Tyrmanda na wspaniałe wydarzenie kulturalne.
Skorzystałam z zaproszenia i w ostatnią sobotę stycznia, mimo dalekiej drogi, zimna, wiatru i deszczu wybrałam się na spotkanie oparte na czytaniu fragmentów dzieł literackich („Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, „Czarnobylska modlitwa”, „Kronika przyszłości”, „Ostatni świadkowie- Utwory solowe na głos dziecięcy”, „Czasy secondhand- Koniec czerwonego człowieka”) noblistki połączone z oprawą muzyczną oraz prezentacją multimedialną. Dostarczyło ono stałym bywalcom takich imprez niezwykłych przeżyć. Wzruszyły teksty białoruskiej pisarki, głos lektorki – któż go nie zna i nie podziwia, no czarno-białe obrazy na ekranie, śpiew Włodzimierza Wysockiego i słowa Bułata Okudżawy.
Krystyna Czubówna, moja imienniczka, którą miałam zaszczyt poznać w 2007 roku na X Ogólnopolskim Zjeździe Krystyn w Zakopanym, a w ubiegłym roku widzieć ją wśród gości Festiwalu Media i Sztuka w Darłowie, przybyła 30 stycznia 2016 do sali kina „Bajka” przybliżyć darłowianom twórczość Noblistki 2015 roku, o której słyszałam podczas rozdawania nagrody literackiej. Czytam teraz kupione „Czasy secondhand” z autografem Krystyny Czubówny, „jak Krystyna Krystynie- z serca wszystkiego dobrego” i zastanawiam się skąd znam przedstawiony świat bo znam… i dlaczego tyle zła na świecie?
Swietłana Aleksijewicz wcześniej była laureatką wielu międzynarodowych nagród, m.in. została uhonorowana Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego. Ona – podobnie jak Ryszard Kapuściński- pisząc powieści – reportaże – nie osądza. „Ona w każdej sytuacji szuka sedna zjawisk, najgłębszych przyczyn; równie ważne jest dla niej to, co jednostkowe, szczególnie ludzkie losy, jak i najszersze znaczenia zdarzeń . Ta podwójność spojrzenia i empatia są jej wyjątkowym darem” – napisała Agnieszka Holland. Mnie poruszyła!
A te ponad dziewięćdziesiąt minut w sobotni wieczór spędzone z Krystyną Czubówną na zawsze zostanie w duszy tych którzy uczestniczyli w spotkaniu – czytaniu Swietłany Aleksijewicz! (I nie mnie osądzać, ze na takich spotkaniach brakuje nauczycieli, młodzieży, inteligencji,… Szkoda!). Słowa z ust Krystyny Czubówny są jak perły, ale słowa SA też czasem jak kamienie, więc wybieram milczenie – no, może przemilczenie….
zanotował L.W
