Królewskie Miasto Darłowo      Darłowo na Facebook'u  Darłowo na YouTube  Radio Koszalin  Pogoda

Darłowo - Darłówko idealny duet do wypoczywania
linia ozdobna
Królewskie Miasto Darłowo linia ozdobna

Rozmowa z burmistrzem Arkadiuszem Klimowiczem

Darłowo, 18 listopada 2014 roku

Został Pan wybrany już na czwartą kadencję. Jak by Pan podsumował zakończoną kampanię wyborczą?

 

Zanim to uczynię chcę serdecznie podziękować wszystkim darłowiakom, którzy kolejny już raz obdarzyli mnie tak wielkim zaufaniem. Dziękuję również za to, że w większości przypadków mieszkańcy udzielili poparcia kandydatom na radnych z mojego komitetu wyborczego, o co prosiłem wyborców. Darłowiacy widać uznali, że dotychczasowa rada miejska, generalnie rzecz biorąc, dobrze wypełniała swoje funkcje i nowy-stary burmistrz powinien mieć stabilne zaplecze w radzie i wsparcie w kierowaniu miastem. 

 

Jaka to więc była kampania?

 

Ogólnie rzecz biorąc, przygotowania do wyborów przebiegały spokojnie. Większość komitetów wyborczych i kandydatów prowadziło pozytywną kampanię, prezentując swoje programy i próbując przekonać do siebie wyborców różnymi pomysłami na poprawę życia w naszym mieście. 

Ale były też wyjątki. Niektórzy kandydaci skupiali się na krytyce, często przesadnej. Gdy przeanalizuje się listy kandydatów, to można odnieść wrażenie, że wyborcy w zdecydowanej większości pokazali czerwoną kartkę tym osobom, które celowały w „czarnej propagandzie”. Dla przykładu: żaden z kandydatów na radnych komitetu wyborczego „Bliżej Ludzi - Andrzej Zgud” nie zdobył mandatu.

 

Czy Pana kontrkandydat w wyborach na burmistrza zadzwonił z gratulacjami?

 

Nie, takiego telefonu nie miałem. Widać dobre zasady kultury politycznej mojemu kontrkandydatowi są obce.

 

W radzie miejskiej nie zasiądą  też ci przedstawiciele opozycji, którzy od lat najmocniej Pana krytykowali…

 

To prawda. Mandatu miejskich radnych nie zdobyli Bogdan Pasławski, Wojciech Michalski, Piotr Pasierbek a do rady powiatowej nie dostał się Marek Szypulski. Sądzę, że wszyscy ci panowie powinni uczciwie przemyśleć swój sposób na zaangażowanie w sprawy Darłowa i zdjąć „czarne okulary”. Najwyraźniej większość mieszkańców nie podzieliła ich widzenia rzeczywistości wyłącznie w ciemnych barwach.

 

Do rady miejskiej wybrani jednak zostali przedstawiciele opozycyjnego komitetu wyborczego „Twoje Darłowo” Paweł Breszka i Piotr Masłowski, obaj z Darłówka…

 

Darłówko, było jedyną dzielnicą w której nie wygrałem wyborów.

 

Dlaczego tak się stało? Uzyskał Pan tam jedynie 46 procent poparcia. Poparcie dla Pana w Darłowie na ogół sięgało 70 procent, a średnia ze wszystkich ośmiu okręgów wyborczych wyniosła prawie 65 procent. Jak to Pan skomentuje?

 

To rzeczywiście zastanawiające zważywszy na fakt, że w dotychczasowej pracy to właśnie Darłówko było moim „oczkiem w głowie”. Ponad dwie trzecie inwestycji unijnych i nie tylko, zrealizowano w Darłówku. Albo były to inwestycje z Darłówkiem związane, działające na jego korzyść. Wielu mieszkańców „centralnego” Darłowa miało mi to za złe. Często spotykałem się z zarzutami, że zaniedbuję niezbędne inwestycje i remonty na starym mieście i osiedlach w Darłowie, a zbyt wiele środków finansowych przeznaczam na naszą nadmorską dzielnicę.

 

Pomimo tego Darłówko zagłosowało na opozycję… Jaka była tego przyczyna?

 

Z pewnością zaszkodziła mi sprawa zróżnicowanego sposobu naliczania opłaty za śmieci. W Darłówku „opłatę śmieciową” nalicza się w powiązaniu ze zużyciem wody. Chodzi o to, by za zwiększoną ilość śmieci powstających w okresie sezonu turystycznego płacili właściciele pensjonatów, którzy z przyjazdu turystów korzystają najbardziej. Do tej pory tak nie było. Ten sposób naliczania podatku od śmieci wielu mieszkańcom Darłówka bardzo się nie podoba. Sądzę, że jest jeszcze jedna generalna przyczyna. To duża konkurencja na rynku usług turystycznych. W ostatnich latach na całym wybrzeżu, w Darłowie i w okolicy powstało wiele nowych obiektów turystycznych i będą powstawać następne. W dobie wolności gospodarczej i gospodarki rynkowej to normalne, ale nie wszyscy to rozumieją. Wielu właścicielom mniejszych pensjonatów a zwłaszcza tych starszych - o niższym standardzie - coraz trudniej pozyskać turystów. To rodzi często frustrację. Za taki stan rzeczy - choć to niesprawiedliwe i nieracjonalne - niektórzy obwiniają aktualną radę miejską i burmistrza. Pomimo tego, że staramy się pomagać drobnym przedsiębiorcom z branży turystycznej - którzy dominują w Darłówku - jak możemy, poprawiając promocję i organizując wiele ciekawych imprez letnich, część mieszkańców Darłówka obwinia władze samorządowe o to, że czasami, nawet w środku lata mają w swoich domach gościnnych i pensjonatach nie wszystkie pokoje zajęte.

 

Czego mieszkańcy Królewskiego Miasta Darłowa mogą spodziewać się w nowej kadencji samorządu?

 

Tak jak to zapowiadałem w kampanii wyborczej, po zakończeniu aktualnie realizowanych dużych inwestycji związanych z portem i ukończeniu budowy obwodnicy skupimy się na mniejszych,  ale bardzo potrzebnych zadaniach. Będą to rzeczy, które mają podnieść komfort życia w mieście: nowe parkingi, remonty podwórek, uliczki osiedlowe, chodniki, oświetlenie, place zabaw, boiska osiedlowe i inne sprawy często od lat odkładane. Chodzi o ty by poprawić jakość życia mieszkańców w naszej wspólnej przestrzeni publicznej. Nacisk położymy również na poprawę dostępu do usług zdrowotnych. Na pewno w tej sprawie będziemy współpracować z powiatem. Mam też nadzieję, że z nowym wójtem Radosławem Głażewskim i nową radą gminy wiejskiej Darłowo porozumiemy się co do współpracy przy modernizacji darłowskiej przychodni i warunków dla funkcjonowania oddziału szpitalnego.

 

Bolączką Darłowa jest duże bezrobocie…

 

Starania o powstawanie nowych miejsc pracy to będzie nasz priorytet. Mam nadzieję, że wkrótce uruchomimy darłowską filię Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Będziemy zabiegać o przedsiębiorców, którzy mogliby utworzyć nowe miejsca pracy w przemyśle i usługach portowych. W dalszym ciągu na wsparcie będą mogli liczyć również inwestujący w powstawanie nowych i rozwój istniejących obiektów turystycznych. 

 

Czego Panu życzyć na nową kadencję ?

 

 

Tego, by te zamierzenia się powiodły. Będzie to w dużej mierze zależało od, mam nadzieję, dobrej współpracy między burmistrzem a radą miejską. Liczę również na dalszy dobry klimat wśród mieszkańców, na ich jeszcze większe niż do tej pory zaangażowanie w sprawy miasta, choćby poprzez aktywność w wielu stowarzyszeniach i organizacjach obywatelskich, które zamierzam mocno wspierać.

UMS

Rozmowa z burmistrzem Arkadiuszem Klimowiczem

Zobacz nas na Facebook'u

Polityka prywatności

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

 

Zgadzam się Nie, chcę dowiedzieć się więcej