Zmiana sternika w DOK-u
Darłowo, 1 lutego 2008 roku
Rozmowa z nowym dyrektorem Darłowskiego Ośrodka Kultury Arkadiuszem Sip
Od kiedy zostałeś animatorem kultury?
Jako student polonistyki w Akademii Pomorskiej w Słupsku uczestniczyłem aktywnie w studenckim Dyskusyjnym Klubie Filmowym. Często chodziłem na koncerty i wystawy nie tylko w Słupsku, ale również w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu. Od 1995 r. przez 5 lat byłem dyrektorem wydziału kultury, sportu i turystyki w województwie słupskim. Podlegały mi bezpośrednio: Wojewódzki Ośrodek Kultury, Biblioteka Wojewódzka, Biuro Wystaw Artystycznych. Wówczas byłem głównym organizatorem festiwalu performens pod nazwą „Zamek Wyobraźni”. Uczestniczyli w nim na zamku w Bytowie artyści z całego świata, m.in. z Japonii, Singapuru, Izraela. Współorganizowałem i patronowałem takim festiwalom jak „Komeda Jazz Festiwal” czy „Festiwal Kaszubski”. Następnie w latach 1998 - 1999 pracowałem w Nadbałtyckim Centrum Kultury.
Czy poza pracą zawodową angażowałeś się w Darłowie w działalność kulturalną?
W Darłówku osiedliłem się z rodziną w roku 2000. W Darłowie organizowałem tygodniową wizytę połączoną z przeglądem filmów Beaty Tyszkiewicz. Od dość dawna zajmuję się fotografią i dlatego doprowadziłem do zorganizowania w Zamku Książąt Pomorskich wystawy fotogramów Irlandki - Moniki Grase. Do poszczególnych zdjęć zamieszczonych w specjalnym katalogu wystawy sam dobrałem wiersze modernistycznego polskiego poety Antoniego Lange. Moje hobby to również słuchanie jazzu i czytanie najlepszej literatury. Jazzu słuchałem m.in. w Warszawie, Koszalinie, a także w Berlinie i Nowym Yorku.
Jakie zmiany zamierzasz wprowadzić w najbliższym czasie w darłowskiej kulturze?
Będę się wspierał pięcioma filarami. W najbliższym czasie powołam Radę Kultury, która będzie ciałem doradczym. Zaprosiłem do niej animatorów kultury i artystów. Za podstawowy cel istnienia darłowskiego Ośrodka Kultury uważam rozszerzenie amatorskiego ruchu artystycznego. Od września br. przy współpracy wszystkich środowisk znacznie poszerzę ofertę zajęć artystycznych dla dzieci i młodzieży.
Bardzo ważne jest wspieranie darłowskich artystów i dlatego planuję pokazy, przeglądy, wystawy a także serię wydawniczą. Już powołałem zespół redakcyjny do opracowania i wydania „Antologii poetów darłowskich” oraz wydawnictwa o charakterze wspomnieniowym i pamiętnikarskim dotyczącym naszego miasta i środowiska. Zaraz potem przyjdzie kolej na wydawnictwa popularnonaukowe i naukowe poprzedzone cyklem odczytów na ten temat. Już pracujemy nad biuletynem kulturalnym oraz nad periodykiem, dotyczącym wydarzeń kulturalnych. Uważam za bardzo ważne aby o wszystkich imprezach dowiadywali się potencjalni odbiorcy. Zaczęliśmy od wysyłania esemesów i e - mail (ów) do wielu osób zainteresowanych wydarzeniami kulturalnymi. Bardzo liczę, że mój poprzednik Jerzy Piotrowski, który jest kierownikiem kina „Bajka” zorganizuje i poszerzy Festiwal Filmów Skandynawskich, Dyskusyjny Klub Filmowy i wprowadzi poranki filmowe dla dzieci. Najbardziej cieszy mnie szansa na zbudowanie Centrum Kultury z prawdziwego zdarzenia poprzez adaptację budynku starej mleczarni .
Skąd na realizację tych planów weźmiesz pieniądze?
W tych dniach złożymy cztery wnioski o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego: II Bałtyckiego Festiwalu Tańca, VI Festiwalu Sąsiedzi, I Festiwalu Teatrów Ulicznych oraz konkursu literackiego na wspomnienia o Darłowie. Zamierzenia które mam nadzieję zrealizować nie zapominają o plastyce i muzyce. Planuję znaczne ożywienie nauki tak modnego tańca dla różnych grup wiekowych oraz utworzenie darłowskiej estrady, która promowałaby naszych artystów i organizowała ich występy w innych miastach. Przez cały czas będę kładł nacisk we wszystkich działaniach na uwzględnianie oczekiwań publiczności oraz na podkreślanie w plastyce, fotografii, tańcu, teatrze czy literaturze nadmorskiego charakteru naszego miasta.
Dziękuje za rozmowę L. WalkiewiczLW
