Królewskie Miasto Darłowo      Darłowo na Facebook'u  Darłowo na YouTube  Radio Koszalin  Pogoda

Darłowo - Darłówko idealny duet do wypoczywania
linia ozdobna
Królewskie Miasto Darłowo linia ozdobna

Z prezesem DARPOLU Mirosławem Omylakiem rozmawia Leszek Walkiewicz

Darłowo, 23 grudnia 2013 roku

Jakie ma Pan wcześniejsze doświadczenia teoretyczne i praktyczne związane z gospodarką morską i jak je Pan zdobywał?                                                                                                                                                  Moje pierwsze doświadczenia z morzem, a konkretnie rybołówstwem i przetwórstwem, zaczęły się na początku lat 90-tych. Z wykształcenia jestem technikiem budowlanym. Moją ostatnią pracą w charakterze mistrza budowy, była budowa osiedla mieszkaniowego przy ulicy Wieniawskiego w Darłowie. W 1991 r. razem z moim szwagrem Zdzisławem Piątkowskim rozpocząłem własną działalność gospodarczą, polegającą na handlu detalicznym świeżymi rybami. Dzisiaj mogę powiedzieć, że mój związek z gospodarką morską jest czysto praktyczny.                                                                                                                                                            Co trzeba zrobić i czy trudno jest założyć i prowadzić firmę przetwórstwa rybnego taką jak DARPOL oraz zapewnić jest zbyt również na obszarze UE?                                                                                          Najtrudniej jest postawić pierwszy krok, choć wydaje się on bardzo prosty. Myślę, że założenie i prowadzenie każdej firmy mniejszej czy większej jest bardzo dużym wyzwaniem. Po prostu trzeba posiadać dobry pomysł oraz determinację do podjęcia własnej działalności gospodarczej oraz co najważniejsze wiarę w to, że się uda. DARPOL jest firmą, która rozwijała się etapami ponad 20 lat. Pierwszym etapem był handel obwoźny, później przetwórstwo i sprzedaż krajowa, a po wejściu Polski do UE działamy również na jej obszarze. Wchodzenie na rynek UE to długi i niełatwy proces. Ale chcąc funkcjonować w tej branży trzeba go przejść. Wiąże się z tym wiele zagranicznych wyjazdów, spotkań i rozmów z potencjalnymi klientami.                                                                                        Jak Pan daje sobie radę w okresie, gdy coraz mniej jest ryb, a dla przedsiębiorców nie są to najlepsze czasy?                                                                                                                                                                   To prawda, ryb w Bałtyku jest rzeczywiście coraz mniej widzę to z mojego wieloletniego doświadczenia. Widzą to również rybacy, których brak dorsza dotyka najbardziej. Dorsz to obok flądry i łososia podstawowy surowiec, na którym w tej chwili opieramy naszą produkcję. Aby zapewnić sobie ciągłość pracy, pozyskujemy te ryby z innych krajów nadbałtyckich.                                                                                                                                       Dzięki takim firmą jak Pańska, która podniosła wskaźnik rybackości było możliwe założenie DLGR. Jak Pan jako wice Prezes DLGR ocenia jej działalność i jaką korzyść mają z tego przedsiębiorcy i mieszkańcy naszego regionu?                                                                                                                                          DLGR powstała w 2009 roku z inicjatywy i zaangażowania wielu osób. Samorządowców oraz ludzi związanych z rybołówstwem i przetwórstwem. Dzięki wysokiemu wskaźnikowi rybackości mogła pozyskać na swoją działalność, bardzo dużą kwotę, bo ponad 38 mln zł. Z pieniędzy tych korzystają samorządy, przedsiębiorcy oraz organizacje pozarządowe. Wymierną korzyścią z funkcjonowania naszego stowarzyszenia jest wiele nowych miejsc pracy utworzonych przez firmy, które skorzystały już z funduszy DLGR. Z pieniędzy tych korzysta również ochrona środowiska. Dzięki mikrositom zamontowanym w gospodarstwach rybackich w naszych rzekach płynie mniej zanieczyszczona woda. DLGR współfinansuje imprezy charytatywne oraz zawody sportowe dzieci i młodzieży. Wymiernych korzyści jest o wiele więcej, bo przecież samorządy wydały z funduszu DLGR wiele milionów, chociażby na poprawę infrastruktury w miastach i gminach. Zainteresowanych przedsiębiorców zapraszam na stronę internetową stowarzyszenia. Bliższych informacji udzielają również pracownicy biura DLGR.

Słyszałem, że rozbudowuje Pan swoją firmę, proszę powiedzieć, na czym to polega.

Tak, dzięki pomocy ze środków UE wiosną tego roku rozpoczęliśmy rozbudowę firmy. Nowy budynek posiada halę produkcyjną, tunele zamrażalnicze oraz chłodnię składową. Do tej pory nie posiadaliśmy zaplecza, które pozwoliłoby na zamrażanie naszych produktów, co niestety bardzo utrudniało nam działalność. Nowa inwestycja umożliwiła nam pakowanie próżniowe oraz w atmosferze ochronnej. Hala produkcyjna została wyposażona w linie z urządzeniami do produkcji filetów z łososia norweskiego. Inwestycja, która została ukończona pozwoliła nam na podwojenie zatrudnienia z 50 do 100 osób.

 Czy DARPOL przyczynia się do rozwoju Barzowic?

Od niedawna powstało Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Miejscowości Barzowice. Jako mieszkańcy Barzowic chcemy coś robić dla dobra naszej małej miejscowości. Na dziś priorytetem jest rozwój sportowy dzieci i młodzieży, zrzeszonej w klubie sportowym Darpol Barzowice. Oczywiście potrzeb związanych nie tylko z młodzieżą jest o wiele więcej. Stąd pomysł na założenie stowarzyszenia. Jako prezes zdaję sobie sprawę, że zdobywanie środków na działalność stowarzyszenie nie jest proste. Jestem też przedsiębiorcą, dlatego wiem, że nic nie przychodzi łatwo, ale próbować trzeba.

Znany jest Pan z działalności charytatywnej na rzecz hospicjum w Darłowie i klubu piłkarskiego w Barzowicach. Dlaczego warto tak postępować?

Bardzo cieszę się, że mamy w Darłowie placówkę opieki paliatywnej. Myślę, że dobrze to świadczy o mieszkańcach naszego regionu, którzy pamiętają o tych, którzy sami sobie nie mogą pomóc. Od wielu lat mieszkańcy Darłowa i okolic wspierają Darłowskie hospicjum, biorąc udział w corocznym balu na rzecz hospicjum. Wraz z małżonką również w ten sposób wspieramy to szczytne dzieło. Praca charytatywna daje mi wiele satysfakcji, jest też odskocznią od codziennych obowiązków. Dzięki nie tylko mojemu zaangażowaniu, nasza młodzież może rozwijać swoje sportowe zdolności. Klub sportowy DARPOL Barzowice funkcjonuje już od wielu lat. Obecnie drużyna piłkarska, już drugi sezon występuje w lidze okręgowej. Do szczęścia brakuje nam własnego boiska. Korzystając z okazji chciałbym się przypomnieć w tej kwestii Wójtowi Gminy Darłowo. A za możliwość rozgrywania meczów ligowych DARPOLU na boisku DARŁOWI dziękuję burmistrzowi Darłowa Arkadiuszowi Klimowiczowi.

Wiem, że otrzymał Pan Laur Starosty Sławińskiego za 2009 rok, Czy może jeszcze inne wyróżnienia otrzymał Pan lub Pańska Firma?

Laur Starosty był dla mojej firmy bardzo dużym wyróżnieniem oraz impulsem do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Może efektem tej nagrody jest realizowana obecnie inwestycja. A na następne nagrody będziemy ciężko pracować.

Jak Pan znajduje czas na udział w zawodach wędkarskich z małych łódek i jakie odnosi Pan sukcesy?

Rzeczywiście kilka lat wstecz, brałem udział w takich zawodach, z niezłym skutkiem. Pamiętam, że razem z bratem zajmowaliśmy miejsca na podium. Dziś mam trochę mniej czasu na wędkowanie, ale w wolnych chwilach wypływam w morze naszą firmową łodzią, aby oddać się swojej pasji, jaką jest wędkarstwo.

 Dziękuje za rozmowę

Leszek Walkiewicz

Z prezesem DARPOLU Mirosławem Omylakiem rozmawia Leszek WalkiewiczZ prezesem DARPOLU Mirosławem Omylakiem rozmawia Leszek WalkiewiczZ prezesem DARPOLU Mirosławem Omylakiem rozmawia Leszek WalkiewiczZ prezesem DARPOLU Mirosławem Omylakiem rozmawia Leszek WalkiewiczZ prezesem DARPOLU Mirosławem Omylakiem rozmawia Leszek Walkiewicz

Zobacz nas na Facebook'u

Polityka prywatności

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

 

Zgadzam się Nie, chcę dowiedzieć się więcej