Strona głównaKrólewskie Miasto Darłowo
Królewskie Miasto Darłowo
Na skróty
Darłowo, 2 marca 2011 roku
W dniach 06.02. - 11.02.2011 uczniowie Zespołu Szkół im. Stefana Żeromskiego w Darłowie brali udział w partnerskim programie unijnym "Leonardo da Vinci".
Uczestnikami spotkania byli uczniowie ze szkół:
Uczestnicy biorący udział w projekcie rozpoczęli swoją podróż w niedzielę rano. Z powodu zimy i trudnych warunków atmosferycznych zorganizowaliśmy postój we Wrocławiu. Następnie w poniedziałek dotarliśmy do miasteczka docelowego - Nova Paka.
Nocleg zarezerwowano nam w pensjonacie o wdzięcznej nazwie "Sklepy" w samym centrum miasteczka. Stąd niedaleko mieliśmy do szkoły, która była miejscem spotkania oraz do muzeum miejskiego, jak również na centralny rynek miasteczka.
W szkole partnerskiej przywitano nas poczęstunkiem, po którym zwiedzaliśmy szkołę. Jest to szkoła średnia, w której uczą się uczniowie zawodu jak i mogą zdawać maturę. W tym roku po raz pierwszy będą zdawali maturę według nowych procedur , które u nas obowiązują od lat.
Szkoła kształci w zawodach kucharskich i cukierniczych. A wszystkie wyprodukowane przez szkołę wyroby sprzedawane są w miasteczku. W ten sposób szkoła kształci młodą kadrę cukierników i piekarzy, ale i zarabia na swoje potrzeby.
W poniedziałek zwiedziliśmy również miejscowe muzeum "Muzejni namesti", gdzie poznaliśmy historię miasteczka, jak również podziwialiśmy makietę wykonaną z drewna, a niedawno odrestaurowaną, na której mogliśmy rozpoznać istniejące do dziś budynki miejskie. Obok muzeum znajduje się wielka witryna z odkopanym w czasie jednej z budów miejskich skamieniałym pniem drzewa "Zkamenely strom", które przeleżało w ziemi tysiące lat.
We wtorek odbyły się pierwsze zajęcia z cukiernictwa i gotowania. Podzielono wszystkich uczestników na dwie grupy. Pierwsza grupa gotowała, a druga wykonywała dekoracje z czekolady.
Gotowanie polegało na sporządzeniu deseru na bazie biszkoptu i lodów, a także flambirowaniu owoców. Każdy z uczniów i opiekunów musiał własnoręcznie wykonać desery.
Składniki potrzebne do wykonania deseru: biszkopt, marmolada, owoce z puszki, lody, ubite białko z jednego jajka z cukrem. Na środek biszkoptu nakładamy marmoladę, na to owoce z puszki, kostkę lub kulkę lodów i wszystko otaczamy bardzo dokładnie białkiem. Zapiekamy w nagrzanym piekarniku o temperaturze 200 st.C około 3 minut. Białko krystalizuje się z cukrem co zapobiega rozpuszczeniu się lodów.
Flambirowanie to wyższa sztuka kulinarna. Potrzebne są: patelnia teflonowa, tłuszcz, cytryna, morela z puszki, sok pomarańczowy, karmel, Amaretto, rum tumski. Rozgrzewamy patelnię, smarujemy tłuszczem za pomocą widelca z nabitą na niego połówką cytryny (ze względów smakowych i widokowych). Następnie wlewamy troszkę karmelu oraz soku z pomarańczy. Dodajemy lAmaretto, a następnie kładziemy na patelnię połówkę moreli. Przechylając patelnię, podgrzewamy brzeg patelni i zalewamy go rumem, co wywołuje wybuch ognia. Należy zachować szczególną ostrożność w czasie tego "doświadczenia kucharskiego".
Jedno co można powiedzieć o wykonywanych deserach - są niezwykle smaczne ale i bardzo słodkie.
Po południu mieliśmy okazję zwiedzić browar "Novopacko", które słynie z produkcji różnorodnego piwa - nawet konopnego. Poznaliśmy produkcję piwa od momentu moczenia pszenicy do momentu butelkowania i naklejania nalepek.
W celu integracji grup biorących udział w projekcie udaliśmy się do Centrum Sportowego i rozegraliśmy zawody kręglarskie - Polacy kontra Niemcy, a potem po wymieszaniu drużyn zawody integracyjne. Mało ważne były wyniki - liczyła się tylko fajna, wspólna zabawa.
W środę natomiast mieliśmy okazję zwiedzić fabrykę szkła ozdobnego w Harrachov. Fabryka szkła to właściwie kompleks składający się z fabryki szkła, muzeum szkła, browar i restauracji. Fabryka szkła działa na zasadzie manufaktury sprzed lat. Zatrudnia 40 pracowników, którzy produkują szkła ozdobne, charakterystyczne, a ich produkcja w 90% jest eksportowana, tylko 10% zostaje w Czechach. W piecach, obok których przechodziliśmy panuje temperatura 200 st. C. Z pracownikami wytapiającymi szkło mogliśmy porozmawiać, jednak musieliśmy uważać na taśmy z gotowymi kieliszkami i pucharami. Następnie oglądaliśmy pracę szlifierów, którzy z normalnego kieliszka potrafili zrobić dzieło sztuki.
Ciekawostką gór okazał się wodospad ukryty przed oczami postronnych zwiedzających. Nam jednak udało się go odnaleźć i udokumentować. Przy okazji mieliśmy okazję podziwiać nie skażony ręką ludzką krajobraz górski.
Następnie spacerkiem udaliśmy się do Centrum Sportów Zimowych Harrachov. Zwiedziliśmy szkółkę narciarską, trasę zjazdową, zamek ze śniegu, a także stok , na którym skakał Adam Małysz.
Zmęczeni, dotlenieni, ale szczęśliwi wracaliśmy do Novej Paki przez Jicin - miasto rodzinne Rumcajsa, Hanki i Cypiska.
W czwartek grupy zamieniły się miejscami działań cukierniczych. Z bijącymi sercami oczekiwaliśmy w szkolnej ciastkarni na nasze instruktorki. Każdy z uczniów dostał czekoladowy baton i po dokładnej instrukcji rozpoczęliśmy rozwałkowywanie czekolady i nadawanie jej odpowiednich form. Każdy mógł wykonać dowolny element. W założeniu miało to być pudełeczko. W tym celu wykorzystywaliśmy białą, żółtą i brązową czekoladę. Do wycinania służyły skalpele, a także różnego rodzaju foremki do wykrawania ciasteczek - tylko o wiele mniejsze. Efekty końcowe przeszły nasze najśmielsze oczekiwania.
Późnym popołudniem po omówieniu efektów naszych działań i ustaleniu kolejnych mobilności i założeń programowych pożegnaliśmy naszych czeskich i niemieckich przyjaciół i udaliśmy się w podróż powrotną z między nocowaniem we Wrocławiu.
W piątek przed wyruszeniem w drogę powrotną zwiedziliśmy również "Panoramę Racławicką". To co objawiło się naszym oczom nie da się do niczego przyrównać. Nie wiedzieliśmy, gdzie kończy się obraz a zaczyna scenografia wykonana przez człowieka.
Nie omieszkaliśmy również zwiedzić Muzeum Narodowego z działem malarstwa polskiego. W omawianiu dzieł polskich malarzy pomocna była jedna z opiekunek pani Joanna Witkowska - polonistka z naszej szkoły. Uczniowie mieli okazję "na żywo" zobaczyć dzieła, które do tej pory oglądali tylko na ilustracjach w podręcznikach.
Wyjazd do Czech był bardzo owocny. Poznaliśmy szkołę naszych koleżanek i kolegów, których gościliśmy we wrześniu w Darłowie, a także poznaliśmy nowe sposoby dekorowania ciast i tortów, wykonywania słodkich dekoracji, a także flambirowania owoców i wykonywania deserów.
Uczniowie zamierzali wykorzystać zdobytą wiedzę w domu oraz w zakładach pracy , a mianowicie wykonać i zaprezentować nowo wyuczone zdolności.
P. Kaffke i E. Sobieraj
