Strona głównaKrólewskie Miasto Darłowo
Królewskie Miasto Darłowo
Na skróty
Darłowo, 11 lutego 2011 roku
Rozstrzygnięto otwarty konkurs ofert dla organizacji społecznych z zakresu wspierania i upowszechniania kultury fizycznej. Miejskie pieniądze otrzyma dziesięć klubów i stowarzyszeń. Najwięcej pieniędzy trafi do Miejskiego Klubu Sportowego Darłovia (88 tysięcy złotych), który w zeszłym roku obchodził 60-lecie swojego istnienia. 9 tysięcy otrzyma nowy klub piłkarski Uczniowski Klub Sportowy Orlik Darłowo. 8 tysięcy trafi do kasy siatkarskiego klubu Stocznia M&W Darłowo. O połowę więcej funduszy niż rok temu otrzyma Pływacki Uczniowski Klub Sportowy Neon (6 tys. złotych). Darłowski Młodzieżowy Klub Sportowy Delfin zasilony zostanie kwotą 5 tys. złotych. Uczniowski Klub Sportowy Ashihara Karate i Ju Jitsu - 4 tys. złotych, Darłowski Klub Oyama Karate - 4 tys. zł. Uczniowski Klub Sportowy Sztorm - Darłowo - 4 tys zł i Klub Amazonki - 2 tys. złotych.
Przy podejmowaniu decyzji o kwocie dotacji burmistrz brał pod uwagę ocenę ofert składanych przez kluby dokonaną przez miejską komisję konkursową złożoną z pracowników ratusza i przedstawicieli organizacji pozarządowych.
Najwięcej wątpliwości budziła oferta złożona przez Klub Kolarski Ziemia Darłowska. W postępowaniu konkursowym rozdzielano 140 tysięcy złotych. Prezes kolarzy Eugeniusz Adamów proponował by aż 90 tysięcy trafiło do jego klubu.
- Nie przychyliłem się do tej propozycji - mówi burmistrz Arkadiusz Klimowicz. - Zadecydowałem, że w tym roku zaproponujemy klubowi kolarskiemu wsparcie w wysokości 10 tys. złotych. To specyficzna organizacja sportowa. W zeszłym roku, w klubie ponad 51% zawodniczek pochodziło z gminy wiejskiej Darłowo. Jedynie 28% kolarek (10 osób) to mieszkanki Darłowa. Reszta klubowiczek pochodzi z różnych stron Polski. - wyjaśnia burmistrz. - Uważam, że w pierwszym rzędzie pieniądze darłowskich podatników powinny iść na darłowskie dzieci i młodzież. Klub kolarski powinien być utrzymywany przez wójta, a ten nie kwapi się, żeby dać na klub nawet złotówkę, mimo, że większość kolarek to mieszkanki gminy wiejskiej Darłowo. Jeżeli ambicją zarządu stowarzyszenia jest szkolenie zawodniczek np. z Łodzi, gminy Przygodzice i Wierzchucin Królewski to sądzę, że stowarzyszenie również tam powinno szukać wsparcia a nie tylko liczyć na kasę miasta Darłowa. - podsumowuje A. Klimowicz.
UM
