Strona głównaKrólewskie Miasto Darłowo
Królewskie Miasto Darłowo
Na skróty
Darłowo, 11 października 2010 roku
Przez dwa dni 9 i 10 października 2010 przy pięknej pogodzie odbywały V Darłowskie Dożynki Dorszowe pod patronatem Arkadiusza Klimowicza - burmistrza miasta Darłowa. Były to morskie zawody wędkarskie z małych motorowych łodzi. Przybyli na nie wędkarze z różnych stron Polski. W rywalizacji wzięli udział wędkarz: ze Słowacji i z Kalifornii w USA. Organizatorem zawodów był znany działacz wędkarski Antoni Hołub z koła PZW -„Łosoś" w Darłowie. Udział w nich wzięło 8 drużyn liczących razem 19 wędkarzy. Łodzie wodowano na przystani „U Antka" na rzece Wieprzy i stamtąd poprzez port i ujście Wieprzy wypływano na pełne morze. Dorsze łowiono w pasie od Jarosławca po Łazy w odległości do 2 mil morskich od brzegu. Klasyfikowano tylko dorsze o długości ponad 40 cm. Pierwszego dnia wszystkie załogi złowiły w godzinach od 8-16 łącznie 184 dorsze, które ważyły 140,5 kg. W sobotę po pierwszym dniu zawodów wszyscy uczestnicy solidarnie przekazali złowioną rybę firmie Port Fish, która to po zbadaniu i przerobieniu jej w filety przekazała ją na potrzeby placówek opiekuńczych powiatu sławieńskiego. Drugiego dnia złowiono 269 dorszy ważących łącznie 182,85 kg.
Ogółem w ciągu dwóch dni złowiono 453 sztuki dorszy o łącznej wadze 323,35 kg.
Złote medale i pierwsze miejsce zdobyła drużyna w składzie: Waldemar Kocuj, Jan Wroński, Sebastian Hrądzyński, którzy złowili łącznie 91,65 kg. Każdy z nich złowił po 30,55 kg dorszy. Zwycięzcy wędkowali z łodzi „Darnet". Drugie miejsce i srebrne medale wywalczyli Mirosław Koneczny, Lutek Runewicz, Marek Runewicz. Złowili oni 86 dorszy o łącznej wadze 66,20 kg, po 22,06 kg na osobę. Brązowymi medalistami zostali Marian Żmuda i Franciszek Garel. Złowili 41,80 kg dorszy, czyli po 20,90 kg na jednego wędkarza. Nagrodę za złowienie największego dorsza o wadze 4,55 kg po wypatroszeniu, (czyli około 6 kg w czasie wyciągania z morza) otrzymał Piotr Zieliński ze Szczecina. Pucharami nagrodzono pierwszych sześć drużyn, a nagrody specjalne otrzymali wędkarz z najdalszych stron świata, oraz najmłodszy wędkarz. Wręczał je burmistrz Darłowa, który też jest wędkarzem. Wszyscy uczestnicy podkreślali dobrą organizację zawodów, smaczne jedzenie i sympatyczną atmosferę. Każdy wędkarz oraz sędziowie otrzymali pamiątkowe medale uczestnika zawodów. Warto wiedzieć, że w Bałtyku pod Darłowem cały rok biorą dorsze, a łowić ryby można tu także w rzekach Wieprzy i Grabowej oraz w jeziorach Kopań i Bukowo.
L. Walkiewicz
