Strona głównaKrólewskie Miasto Darłowo
Królewskie Miasto Darłowo
Na skróty
Zwiększona ilość wykrytych zdarzeń zażywania środków odurzających, w tym dopalaczy w szkołach, dająca się zauważyć bezczelność pijanych mieszkańców, którzy okupują Rynek, łącznie z załatwianiem potrzeb fizjologicznych, informacje o sprzedaży alkoholu osobom niepełnoletnim czy sprzedaż na sztuki papierosów uczniom było powodem dzisiejszego spotkania w Ratuszu służb mundurowych, członków Komisji Przeciwdziałania Alkoholizmowi i Narkomani, radnych, pedagogów szkolnych.
Na spotkaniu padało wiele przykładów lekceważenia prawa i przyzwolenia mieszkańców na karygodne zachowania ludzi nadużywających alkohol, albo biorących środki odurzające. Ostatnie tygodnie były na Rynku przed Ratuszem popisem zdziczenia obyczajów. Z wypowiedzi policji i straży miejskiej padła informacja, że dopóki alkoholik nie spożywa publicznie alkoholu, takiego gościa nie można w żaden sposób wywieść do izby wytrzeźwień, albo zastosować innych sankcji. To samo, jeśli nikt nie zgłosi sprzedaż młodocianemu alkoholu, nie można zabrać takiemu właścicielowi sklepu koncesji na handel alkoholem.
I tu rodzi się smutna konstatacja. Wiele środowisk domaga się w imię poczucia braku bezpieczeństwa działań policji lub straży miejskiej. Kiedy jednak należy podać swoje nazwisko jako osoby zgłaszającej potrzebę interwencji, raptem skarżący przypomina sobie, że alkoholik, sprzedawca alkoholu, albo osoba sprzedająca młodocianym narkotyki to sąsiad, kolega, znajomy znajomego. W swoim sumieniu zadaje sobie pytanie: czy mam być kapusiem, donosicielem ?
Jak wskazano na spotkaniu taka postawa często odbiera policji podstawę interwencji, albo działań operacyjnych. Przecież w naszej miasteczkowej społeczności nikt nie chce być uznany za donosiciela, mimo, że modne ostatnio określenie sygnalista nie jest określeniem pejoratywnym. Tak więc mamy sytuację schizofreniczną. Wszyscy obarczają burmistrza, służby mundurowe, że dopuszczają do takich sytuacji, w których oblewamy się rumieńcem wstydu, jak wizytówką miasta są załatwiający się pijacy na Rynku. Jednak ci kontestatorzy nie sięgną po słuchawkę i nie powiadomią odpowiedzialne za porządek organy. To samo dotyczy sklepów sprzedających alkohol młodocianym, punktów sprzedaży narkotyków, kiosków sprzedający młodocianym papierosy na sztuki.
Nie mogę wyjść z wrażenia w podejściu do tego tematu naszych pragmatycznych sąsiadów Niemców i Czechów. Tam bez skrupułów sięga się po telefon, policja szybko załatwia sprawę i nie ma biadolenia, że mieszkaniec czuje się zagrożony w swoim miejscu zamieszkania. Mało tego, taki Hans czy Jiři mają poczucie spełnienia obowiązku. Ich sąsiedzi są im za to tylko wdzięczni.
Póki co Urząd sprawdzi poprzez pogłębione badania ankietowe tendencje sięgania do narkotyków, alkoholu przez naszych nastolatków. Komisarz policji ds. zwalczania narkotyków ze Słupska spotka się z uczniami i rodzicami naszych szkół – kwestia odpowiedzialności rodziców za swoje dzieci to oddzielna bajka- podjęte będą działania w zakresie modernizacji miejskiego monitoringu oraz wymiana informacji między zgłaszającymi interwencję mieszkańcami i służbami. Dla sprawdzenia efektów ustalonych działań postanowiono się spotkać w maju.
Na zdjęciach: spotkanie o naszym bezpieczeństwie
oss
oss
Opublikowano: 2019-12-06
