Co roku, my biedne pierwszaki, musimy przejść tzw. chrzest kotów. Tak też było w piątek 21 września. Od momentu przyjścia do szkoły, już czyhali na nas uczniowie z klasy II a, aby wymalować nam kolorowe wąsy i jak najlepiej upodobnić nas do kota. Po 5 godzinie lekcyjnej rozpoczęła się cała impreza. Nie do końca wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać. Wiadomo było, że mamy zatańczyć do wybranej muzyki oraz zaprezentować klasowego kociaka. Taniec – pierwsza konkurencja - to był najbardziej stresujący moment, gdy wszyscy na nas patrzyli, a „żóry” oceniało, nie jednej osobie poplątały się nogi. Później były przeróżne konkurencje : toczenie kłębka włóczki, będąc w pozycji kota, literowanie trudnych wyrazów, picie mleka, zjedzenie sporej papryczki chilli ( brrrrr) czy taniec na gazecie. Po podsumowaniu punktów, pierwsze miejsce zajęła klasa I a, która w przyszłym roku przygotuje kotowanie, drugie miejsce zajęła klasa I c, a klasa I b, niestety, musiała posprzątać po wspólnej zabawie. Ogólnie było wesoło, a ci, którzy nie przyszli, niech żałują – miau, miau.
Ochrzczony kociak.
MB
Opublikowano: 2012-09-28