WYCHOWAWCA ROKU 2012 WYBRANY
„Radek to mój kolega z pracy. Czy jestem zazdrosna o wygraną? Oczywiście, że nie! Przecież on sobie przez te wszystkie dni wypracował ten tytuł." Tak na pytanie o Wychowawcę Roku 2012 odpowiadają koleżanki z Zespołu Szkół Społecznych STO im. Lotników Morskich w Darłowie. I nie będzie w tym przesady, jeżeli powiem, że wszyscy współpracownicy z równym uczniom zaangażowaniem wysyłali SMSy na swojego kandydata.
Finał konkursu ogłoszonego przez Dziennik Bałtycki oraz Głos Koszaliński rozpoczął się 18.kwietnia i trwał do 21.kwietnia. Konkurs był przeprowadzony po raz szósty w ramach programu „Szkoła bez przemocy", który prowadził Głos Dziennik Pomorza wraz z Fundacją Orange, a którego Patronem Honorowym został Prezydent RP. Głosy na finalistów można było oddawać za pośrednictwem kuponów konkursowych publikowanych na łamach dzienników regionalnych lub za pośrednictwem wiadomości SMS. Szczegółowe zasady głosowania w danym województwie publikowane były w dziennikach prowadzących Program oraz na stronie internetowej: www.szkolabezprzemocy.pl
Radosław Knuta to nauczyciel j. angielskiego w szkole podstawowej, a prywatnie pasjonat piłki nożnej, który w każdej możliwej chwili dywaguje na temat futbolu z kolegami z pracy. Ale nie tylko. Jak sam mówi: „Jestem wymagający i potrafię być surowy kiedy oczywiście jest potrzeba ,ale ogólnie lubię sobie pożartować i w ten sposób rozładować napięte sytuacje. Natomiast w wolnych chwilach dużo rozmawiam z moimi uczniami o sporcie, ponieważ to nasza wspólną pasja." I rzeczywiście niekończące się dysputy o piłce nożnej słychać było nie raz przy biurku Pana Radka. A ich uczestnikami byli nie tylko chłopcy z klasy szóstej. Niejednokrotnie towarzyszyły im dziewczyny, gdyż i one podzielają pasję do „nogi".
Ale nie to spowodowało, że człowiek, który dostał wychowawstwo po raz pierwszy tak widocznie został uznany. Oto co sam mówi o profesji pedagogicznej:
„Zawsze uważałem, że bardzo ważnym elementem pracy wychowawcy-nauczyciela jest odpowiednie podejście do ucznia. Każdy jest indywidualnością i każdy uczeń ma swoje problemy, i zawsze są one dla niego najważniejsze. Jednakże mało kto uświadamia sobie, że problemy dzieci często nie są do końca zależne od nich samych. Starałem się dotrzeć do uczniów w różny sposób, stosując różne metody, rozmawiając o ich problemach i potrzebach. "Moi" uczniowie poprawili swoje zachowanie oraz oceny, tworzą coraz bardziej zgrany zespół. Staram się wyszukiwać w uczniach ich mocne strony (a jest ich wiele), chwalę je za każdy, nawet drobny sukces i widzę ile sprawia im to radości i wiary w swoje możliwości. Dzieci naprawdę tego potrzebują i to motywuje je do dalszej pracy."
A więc godziny spędzone przy biurku zarówno z wychowankami, jak i ich rodzicami sprawiły, że SMSy posypały się jak z rękawa. I tutaj należy zauważyć, że dzisiejsza rzeczywistość nie sprzyja takim rozwiązaniom. Bo czyż nie pędzimy każdego dnia obładowani bagażem codziennych problemów? Bardzo często zdarza się, że rodzic „gubi" gdzieś między swoimi obowiązkami ten jeden najważniejszy, czyli rozmowę z własnym dzieckiem. A jest to przecież tak istotne, zwłaszcza w okresie buntu i afirmacji nastolatka. W dzisiejszych szkołach często brakuje czasu na indywidualizację ucznia. I dlatego tak ważnym jest, aby nagradzać i promować dobrych pedagogów.
Pan Knuta podkreśla, że jego sukces to również sukces pani dyrektor, pozostałych nauczycieli i szkoły. Małej, kameralnej, w której grono pedagogiczne spędza czas wspólnie nie tylko pracując nad różnymi projektami i inicjatywami, ale przede wszystkim wymieniając się uwagami na temat uczniów, tych dobrych i tych słabszych - wszystkich. Szkoły, w której każdy traktowany jest podmiotowo. Rodzic, uczeń i nauczyciel.
Na koniec słowa jednego z wychowanków, ucznia klasy szóstej, najbardziej „wyrywnego" fana swego wychowawcy: „Moim zdaniem Pan Radosław Knuta uczciwie zasłużył na miano "Wychowawca Roku 2012" . Sądzę tak, ponieważ jest dobrym człowiekiem. Troszczy się o nas. Wyciągał nas ze złego zachowania. Również jest dobrym wychowawcą, bo angażuje się w życie swojej szkoły, biorąc udział w konkursach, uroczystościach i innych imprezach szkolnych. Zorganizował również wspaniałą wycieczkę do Warszawy! [uśmiech od ucha do ucha], której na pewno nie zapomnimy. Jest również wspaniałym tatą, bo dba i szanuje swoje dzieci. Angażuje się również w sport, grając w ping-ponga na przerwach, czy piłkę nożną, a nawet biorąc udział w Biegu Flagi. Pan Radosław Knuta to wspaniały wychowawca, i mam nadzieję, że będzie nim w kolejnym roku szkolnym."
K. Sady
Opublikowano: 2012-05-24