Po 3 letniej intensywnej eksploatacji 67 urządzeń siłowych Herkules przyszedł czas na ich przegląd i odświeżenie. Dokonać tego mieli pracownicy firmy produkującej siłownie z Chrzanowa w ramach istniejącej gwarancji. Kiepskie warunki pogodowe spowodowały, że byli oni w stanie naprawić tylko szwankujące urządzenia. Największą awaryjność mają narciarze i wioślarze. W kilku urządzeniach trzeba było wymienić hydrauliczne podzespoły. Ekipa z Małopolski była pozytywnie zaskoczona bieżącym stanem urządzeń. Jak powiedział Oleg: Gdyby inne miasta tak na bieżąco dbały o urządzenia jak to jest w Darłowie, nie mielibyśmy takiego zawalenia pracy. W kraju najczęściej jest tak, że urządzenia nie podlegają bieżącej konserwacji i kontroli przez swoich właścicieli i jak my przyjeżdżamy, to najczęściej widzimy obraz nędzy i rozpaczy.
Przywrócenia estetycznego wyglądu - nieodbiegającego od fabrycznego- już we własnym zakresie podjął się zajmujący się bieżącą konserwacją siłowni p. Mirosław Macuga, na co dzień opiekun Orlików. Jak mówi Pan Mirek - Aby przywrócić dawny blask urządzeń potrzebny jest jeden warunek. Musi być słoneczna, wręcz upalna pogoda. Wtedy jest pewność, że farba szybko wyschnie i będzie równo rozmieszczona na powierzchni. Po kilku takich upalnych dniach, wszystkie urządzenia wyglądają jak nowe.
Na zdjęciach: ekipa gwarancyjna z Chrzanowa i pietyzm Mirosława Macugi w przywracaniu świetności siłowniom
oss
Opublikowano: 2017-05-30