Królewskie Miasto Darłowo      Darłowo na Facebook'u  Darłowo na YouTube  Radio Koszalin  Pogoda

Darłowo - Darłówko idealny duet do wypoczywania
linia ozdobna
Królewskie Miasto Darłowo linia ozdobna

Festiwal bramek na inaugurację sezonu

Do pierwszego meczu w sezonie 2015 / 2016 drużyna Darłovii przystępowała po sporych przemeblowaniach kadrowych. Efektem tego w wyjściowym składzie pojawili się Wojciech Morawski, Krzysztof Jasiewicz oraz Artur Maciąg, którzy w poprzednim sezonie reprezentowali barwy Darpolu Barzowice, a obok nich pojawili się także Piotr Stołowski, ostatnio zawodnik Wiekowianki Wiekowo oraz Michał Kopal, który wrócił do gry po dłuższej przerwie, a ostatni raz reprezentował barwy Płomienia Jeżyczki. Dodatkową zmianą była osoba Wojciecha Polakowskiego, który zastąpił Pawła Waleszczyka na funkcji trenera drużyny seniorów.

 

Spotkanie pomiędzy Darłowianami, a Radewem Białogórzyno rozpoczęło się ... od nieuznanej bramki dla gospodarzy. Już w pierwszej akcji Zbigniew Zawada w sytuacji sam na sam posłał piłkę do siatki, ale sędzia uznał, że lewy pomocnik znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę później po błędzie obrońcy w znakomitej sytuacji znalazł się Artur Maciąg, ale będąc na 30 metrze od bramki i mając przed sobą tylko wysuniętego bramkarza zbyt lekko uderzył na bramkę co zakończyło się udaną interwencją bramkarza. Od pierwszego gwizdka gospodarze nie mieli problemów z dochodzeniem do dogodnych sytuacji, ale początkowo brakowało wyrachowania i skuteczności, aby umieścić piłkę w siatce. Mogło się to zemścić po jednej z akcji przyjezdnych, po której zawodnik z Białogórzyna znalazł się sam na sam z Morawskim, ale ten ofiarnym wyjściem zdołał przerwać groźną akcję. W rewanżu znakomitą okazję miał Michał Kopal, ale mając przed sobą tylko bramkę, trafił w ofiarnie interweniującego obrońcę. W kolejnej sytuacji Darłowianie już się nie pomylili. Po zagraniu Zawady w sytuacji sam na sam znalazł się Polakowski, który wymanewrował bramkarza i trafił do pustej bramki. W następnych minutach okazje do podwyższenia prowadzenia mieli m.in. Maciąg oraz Polakowski, ale w znakomitych sytuacjach zabrakło im skuteczności i zamiast szybkiego podwyższenia prowadzenia po jednej z akcji gości zrobiło się gorąco w polu karnym Darłowian. Dość przypadkowe półgórne zagranie w pole karne sprawiło, że do piłki doszedł zawodnik z Białogórzyna. Mając przed sobą Morawskiego zdecydował się na kiwkę, a następnie strzał, po którym ostatecznie piłka trafiła w nogi obrońcy, po czym wyszła na rzut rożny. Ta sytuacja przebudziła Darłowian, którzy marnując kolejne okazje sami dodali rywalowi wiary w możliwość osiągnięcia korzystnego wyniku. Na szczęście tuż przed zejściem do szatni dwukrotnie do siatki trafił Artur Maciąg wykorzystując zagrania Michała Kopala oraz Zbigniewa Zawady, co sprawiło, że pierwsza część spotkania zakończyła się trzybramkowym prowadzeniem gospodarzy.

 

Na drugą część spotkania Darłowianie wyszli z jedną zmianą w składzie. W miejsce Michała Kopala pojawił się Konrad Matejek, do którego był to debiut w drużynie seniorów Darłovii. Drugie 45 minut gry spotkania powinny rozpocząć się od bramki dla gospodarzy, którzy podobnie jak w pierwszej odsłonie bez problemów przedzierali się w pole karne rywala. Tym razem jednak to przyjezdni cieszyli się ze zdobytej bramki. Szybko odebrana piłka na połowie Darłowian, a następnie dośrodkowanie z prawego skrzydła trafiło na nogę jednego z pomocników, który ładnym wolejem umieścił piłkę w długim rogu bramki strzeżonej przez Morawskiego. Na ripostę ze strony gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Ponownie bramka padła po zagraniu Zawady oraz skutecznym uderzeniu Polakowskiego. W kolejnych minutach nie brakowało znakomitych okazji do kolejnych bramek, które niezmiennie były udziałem Darłowian i tylko kwestią czasu było kiedy futbolówka kolejny raz znajdzie drogę do siatki. Jako pierwszy dokonał tego Artur Maciąg trafiając do siatki po podaniu Jasiewicza. Kwadrans później trójkową akcję Maciąg - Polakowski - Jasiewicz, zakończył ten ostatni zdobywając swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu. W międzyczasie na boisku pojawili się Marcin Łańko, 16-letni Patryk Pyszniak oraz jego rówieśnik Bartosz Dywan i to właśnie wychowanek UKS Orlik Darłowo miał wydatny udział przy ostatniej bramce w tym spotkaniu. Kolejna szybka kontra i dokładne zagranie Dywana wzdłuż pola karnego na bramkę zamienił Artur Maciąg, zdobywając tym samym swoją czwartą bramkę w tym meczu.

 

Druga część spotkania podobnie jak pierwsza odsłona zakończyła się trzybramkową różnicą na korzyść Darłowian, pomimo że kolejnych stuprocentowych sytuacji strzeleckich nie brakowało. Wysoka wygrana oraz styl w jakim udało się zainaugurować sezon na pewno cieszą i wydają się być dobrym prognostykiem przed kolejnymi spotkaniami ligowymi.

 

Bramki:

1:0 - 9' - Wojciech Polakowski
2:0 - 40' - Artur Maciąg
3:0 - 41' - Artur Maciąg
3:1 - 52' -
4:1 - 55' - Wojciech Polakowski
5:1 - 66' - Artur Maciąg
6:1 - 81' - Krzysztof Jasiewicz
7:1 - 87' - Artur Maciąg

 

Skład Darłovii: Morawski - Stołowski, Krawczyk, Ryfa, Szopiński - Zawada (72' Pyszniak), Dudek (68' Łańko), Jasiewicz, Kopal (46' Matejek) - Maciąg - Polakowski (80' Dywan)

Darłovia Darłowo

Festiwal bramek na inaugurację sezonu

Opublikowano: 2015-08-24

 

Zobacz nas na Facebook'u

Polityka prywatności

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

 

Zgadzam się Nie, chcę dowiedzieć się więcej