Trudno zaliczyć nowo zakupione urządzenie do prezentu mikołajkowego, to mimo wszystko budzi wśród dyrektorów darłowskich szkół zadowolenie. A sprawa jest nie tuzinkowa. Od kilku miesięcy monitorowane przez sławieński Sanepid placówki szkolne otrzymywały decyzje o wyczyszczeniu zabrudzonej lamperii. Była ona zrobiona natryskowo i tradycyjne środki: domestosy czy persile nic tu nie mogły pomóc. Z kolei zamówienie jednorazowej usługi np. dla Szkoły Podstawowej nr 3 to wielkość 7 tys. zł. Pomnożyć to przez 3 placówki i wychodzi niebotyczna kwota.
Stąd decyzja władz miejskich, aby kupić maszynę, która na co najmniej kilka lat załatwi temat odświeżenia ścian w szkołach. Wydatkowano kwotę ponad 12 tys. zł.
Pierwsze próbne prace ruszyły. Jak mówi Pani Kamila Knuta, kierownik gospodarczy w Szkole Podstawowej Nr 3: „Wyniki uruchomienia myjki pokazały, że skutki użycia urządzenia zależą od jakości detergentu. Ze względu na hałas jaki wywołuje maszyna i niemożliwością jej eksploatacji w czasie lekcji, pierwsze większe czyszczenia powierzchni zostaną wykonane podczas przerwy świątecznej, a później w okresie ferii. Obsługa myjki jest męcząca, gdyż para czyszcząca jest wyrzucana pod dużym ciśnieniem.”
Na zdjęciach: pracownicy „Trójki” na razie eksperymentują, ale niedługo ruszą pełną parą.
OSS
Opublikowano: 2014-12-16